Bałkany poza sezonem (październik 2018)

termin – październik 2018

czas – 16 dni

długość trasy – ok. 3200km

Ramowy plan:

Dzień 1 – wyjazd z Krakowa, przejazd przez Słowację, Węgry do Serbii; nocleg w miejscowości Perucac (950 km)

Dzień 2 – Park Narodowy Tara, kanion rzeki Uvac, przejazd do Czarnogóry, nocleg w Zabljaku (300 km)

Dzień 3 – trekking w Parku Narodowym Durmitor, wejście na Bobotov Kuk (2523 m.), nocleg w Zabljaku

Dzień 4 – Zabljak, Crno Jezero, przejazd przez Czarnogórę nad Jezioro Szkoderskie, nocleg “na dziko” w namiocie nad jeziorem (150 km)

Dzień 5 – przejazd drogą P16 wzdłuż Jeziora Szkoderskiego, zwiedzanie Starego Baru, nocleg w Budvie (120 km)

Dzień 6 – Budva, Sveti Stefan, nocleg w Budvie (30 km)

Dzień 7 – Perast, Kotor, nocleg w Kotorze (50 km)

Dzień 8 – wycieczka po murach miasta Kotor, przejazd do Dubrovnika, nocleg w Dubrovniku (90 km)

Dzień 9 – Dubrovnik – stare miasto, przejazd do Bośni, nocleg w Mostarze (140 km)

Dzień 10 – Mostar, Medjugorje, wodospad Kravica, nocleg w Makarskiej (110 km)

Dzień 11 – Makarska, plażowanie, nocleg w Makarskiej 

Dzień 12 – Split, nocleg w Trogirze (110 km)

Dzień 13 – Trogir, nocleg w Szybeniku (45 km)

Dzień 14 – Szybenik, Park Narodowy Krka, nocleg w okolicach parku Krka (140 km)

Dzień 15 – Park Narodowy Jezior Plitwickich, powrót do Polski (970 km)

Q&A:

 

    • czy było warto? czy nie było za zimno?

głupie pytanie; JASNE ŻE TAK!; podczas wyjazdu zakochaliśmy się w Bałkanach, kulturze, widokach; zaszczepiliśmy w sobie miłość do tamtej ziemi; spotkani ludzie swoją gościnnością i otwartością spowodowali, że zostawiliśmy tam cząstkę nas i do dziś wracamy wspomnieniami do tamtego wyjazdu; mamy swoje ulubione miejsca, które nawet udało się od tego czasu odwiedzić ponownie ?

 

    • czy taka podróż była męcząca? czy plan nie był zbyt napięty?

z perspektywy czasu można powiedzieć że wycieczka BYŁA ambitna i momentami DOŚĆ MĘCZĄCA (na planie wyjazdu były nawet inne miejsca, których z braku czasu nie zobaczyliśmy!); zwłaszcza gdy przejazdy między miejscowościami odbywały się po zmroku; z racji że podróżowaliśmy sami (2 dorosłych) byliśmy w stanie zregenerować się do rana; dla grupy z dziećmi sugerujemy przynajmniej 2x wolniejsze tempo ?

 

    • ile kosztował wyjazd w całości? (2018)

nocowaliśmy w tanich hostelach i apartamencikach szukanych na bieżąco na bookingu i airbnb (jeden nocleg na dziko w namiocie)
noclegi: 160euro i 300zl (booking & airbnb) = ok 1100zł
3200km * 5.5l/100 * 5.2zł (średnia cena litra diesla) = ok. 910zł

 

    • czy możesz polecić jakieś noclegi lub restauracja?

zapraszamy do kontaktu; we wszystkich miejscówkach mamy sprawdzone noclegi ? tak samo w przypadku restauracji i sklepów

 

    • co najlepiej kupić?

kawa, lokalne owoce (w zależności od sezonu; w październiku były najlepsze granaty i winogrona), lokalne wina, sery, suszone szynki, burek, rakija, baklava

 

    • na co uważać?

w Bośni – na stan dróg lokalnych i jazdę po zmroku

w Serbii – na drogi, które wyznaczają aplikacje (czasem nie istnieją 😀 ) – preferować drogi krajowe

w Czarnogórze – na nachalnych sprzedawców (choć to uniwersalne ostrzeżenie)

w Chorwacji – policja, fotoradary, płatne parkingi